Gotowany kawior z buraków - boom witaminowy
Wielu z nas przez całe lato zwija niektóre warzywa i owoce w słoiki, ponieważ zimą czasami naprawdę chcesz zafundować sobie pyszne.
Jednym z moich ulubionych warzyw są buraki, również na zimę zwijam je w słoiki. Cała moja rodzina uwielbia kawior z buraków z gotowanych buraków, dziś podzielę się z Wami moim przepisem.
To danie doskonale urozmaica Twój stół w zimnych porach roku, kiedy szczególnie chcesz czegoś kwaśnego i pikantnego, a kawior z buraków zachwyci Cię właśnie tym smakiem. To warzywo jest idealne dla osób na diecie, na czczo.
Oprócz tego, że buraki są bardzo smaczne, więc jest również niezwykle przydatne. Oprócz tego, że zawiera ogromną ilość witamin, doskonale oczyszcza jelita z toksyn, a także poprawia trawienie.
Kawior z buraka jest doskonałą przystawką na zimno, którą można podawać z dowolnym dodatkiem, nigdy nie będzie zbędny w diecie. Okazuje się tak pyszny jak w przedszkolu. Może być również stosowany jako dressing do barszczu, a nawet po prostu rozprowadzany na chlebie - w każdym razie będziesz zadowolony.
Aby ugotować naprawdę smaczny kawior, radzę wziąć warzywa korzeniowe małych lub średnich rozmiarów, ponieważ będą one wielokrotnie smaczniejsze i bardziej soczyste niż duże, a zdjęcia w przepisie pokażą krok po kroku o procesie gotowania.
Składniki
- gotowane buraki - 250 gramów;
- marchewki - 125 gramów;
- cebula - 125 gramów;
- pasta pomidorowa - 30 gramów;
- ocet - 10 mililitrów;
- sól do smaku;
- cukier - ½ łyżki. łyżki;
- olej roślinny - 2 łyżki. łyżki;
- czosnek - 1 mały ząbek;
- ziele angielskie;
- liść laurowy;
- koperek

Jak gotować kawior z buraków
Najpierw smażymy na oleju roślinnym z marchwi i cebuli. Kiedy staną się trochę przezroczyste, dodaj koncentrat pomidorowy, pozwól smażyć z pastą.


Następnie dodaj starte buraki, ocet i wszystkie przyprawy. Mieszaj i gotuj na małym ogniu przez 15-20 minut.



Wkładamy gorący, nawet wrzący kawior do szklanego słoika, zwijamy pokrywkę.


Odwracamy słoik w chłodne miejsce, owijając go czymś ciepłym.

